Dość długo omijały mnie w tym roku informacje dotyczące zmian w asortymencie marek Cosnovy, czyli essence i CATRICE. Szczerze mówiąc, zupełnie zapomniałam, że już nadchodzi nowy sezon! Kiedy jednak kliknęłam w listę wycofywanych produktów, mina mi zrzedła, bo niestety znalazły się tam moje makijażowe perełki. Co prawda marka wycofuje również kilka swoich bubli, ale to nie rekompensuje mi straty mojego ulubionego tuszu do rzęs.
Zacznijmy od moich ulubieńców, czyli kolejnych świetnych, tanich produktów, do których już nie będę mogła wrócić (nie zliczę, ile takich było w ciągu całej mojej przygody z makijażem).
PODKŁAD PURE SKIN to bardzo dobry produkt z niskiej półki i zdecydowanie najlepszy podkład z gamy essence, jaki testowałam. Więcej pisałam o nim w osobnym wpisie. Szkoda, że nie był dostępny w większej ilości (jaśniejszych) odcieni, bo wtedy z pewnością stałby się hitem.
TUSZ DO RZĘS COLOUR FLASH to był mój ubiegłoroczny hit, który znalazł się nawet wśród 14 najlepszych kosmetyków 2014 roku. Królował na moich rzęsach wiosną i latem (tu znajdziecie zdjęcia). W tym roku miałam zamiar kupić na wakacje jakiś inny odcień, ale niestety essence postanowiło wycofać całą serię. Smutno mi bardzo, bo nie znam innych dobrych kolorowych maskar - może wy coś polecicie?
RÓŻ SILKY TOUCH w odcieniu 60 life's a cherry. Od razu uspokajam, że nie znika cała seria, a tylko jeden odcień. Jakoś to jednak przeżyję, bo ten wystarczy mi chyba do końca życia! Produkt jest bardzo mocno napigmentowany, więc wystarczy dosłownie przytknąć delikatnie do niego pędzel, żeby nabrać odpowiednią ilość. Mimo koloru, który na pierwszy rzut oka wygląda na wyjątkowo trudny, na mojej twarzy wygląda świetnie.
Druga kategoria to produkty, które są niezłe i całkiem je lubię, ale z jakichś powodów nie używam na tyle często, żebym płakała po ich zniknięciu.
BRĄZUJĄCY ROZŚWIETLACZ SUN CLUB już samą nazwą zdradza, co z nim jest nie tak - to taki kosmetyk do wszystkiego i do niczego. Niby można go stosować jako róż, rozświetlacz lub bronzer, ale kończy się na tym, że nie sięgam po niego w ogóle, bo w niczym nie jest naprawdę dobry. Ok, jest to jakieś wyjście na wyjazd, taki kosmetyk wszystko w jednym, ale spokojnie można go zastąpić czymś innym.
PEREŁKI EFFECT NAILS uwielbiam za efekt, jaki dają na paznokciach, ale jednocześnie nienawidzę za to, że nie wytrzymują u mnie nawet jednego dnia. Po prostu nie mogę się powstrzymać przed zeskrobywaniem ich z paznokci. Proszę, napiszcie mi, że ktoś jeszcze w podobny sposób reaguje na takie zdobienia!
MINI PILNICZKI STUDIO NAILS, czyli przydatny gadżet, który zawsze noszę w torebce i o którym zawsze zapominam.
TOPPER SPECIAL EFFECT w wersji 19 bird of paradise. Bardzo ładny, ale ostatnio jakoś nie mam ochoty na tego typu zdobienia na paznokciach, więc po prostu rzadko po niego sięgam.
TOP COAT GLOW IN THE NIGHT, który sprawia, że nasze paznokcie świecę w ultrafiolecie. Mam tylko jeden problem z tym produktem - nie mam kiedy go używać. Na imprezach w klubach bywam ostatnio tak rzadko, że nie użyłam go chyba od ponad roku. Ale sam efekt fajny.
I na koniec garstka bubli, które rzeczywiście zasłużyły na wycofanie.
CIEŃ DO POWIEK tak zły, że chyba nawet nigdy nic o nim nie napisałam. Tragedia.
CIEŃ EYE SORBET z beznadziejną pigmentacją.
LAKIER COLOUR&GO, który swoją ekstramalnie krótką trwałością zapracował nawet na osobny wpis. Koniecznie zobaczcie, jak wyglądał na moich paznokciach po dwóch dniach.
Na koniec jeszcze raz poproszę, żebyście pomogli mi otrząsnąć się po stracie najlepszej na rynku serii kolorowych maskar i dali znać, czy w drogeriach jest coś innego wartego uwagi. W końcu nadchodzi wiosna!
Nie znam żadnego z tych produktów :(.
OdpowiedzUsuńTo nawet lepiej, bo zaraz ich nie będzie ;)
UsuńKoleżanka chwaliła sobie kolorowe tusze z Wibo lub Lovely- nie jestem pewna, chyba Lovely, w każdym razie rozglądaj się w Rossmanie :) Sama nie mam zdania, bo nie umiem "nosić" kolorowych rzęs ;) Życzę owocnych poszukiwań :)
OdpowiedzUsuńLovely ma cudny tusz w odcieniu szafira! Lubi zostawiać grudki, ale jak się troszkę z nim pomęczy, to efekt jaki daje na rzęsach jest powalający!
UsuńU mnie każdy lakier z Essence tak wygląda. Maluję paznokcie wieczorem a rano już mam odpryski. Widocznie nie lubią się z moimi paznokciami :P Kiedyś miałam ochotę na ten bronzero-różo-rozświetlacz, ale dobrze, że go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńTusz też bardzo lubiłam :(
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze są, ale znając życie pewnie zmacane :/
Ja jestem skubaczem profesjonalnym - jak mi ozdoby na paznokciach odstają to nie ma szans - kilka godzin po użyciu wyskubię wszystko - nie jesteś sama :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kolorowe tusze ma Pupa. Niestety są drogie ale ich pigmentacja bije na głowę wszystkie inne bo są w stanie pokryć nawet ciemne rzęsy widocznym kolorem.
OdpowiedzUsuńJa mam szafirowy tusz Essence Colour Flash i jakoś mojego serca nie podbił. Widać mam zbyt ciemne rzęsy.
och to ja muszę lecieć po ten niebieski tusz, bo ma piękny kolor, a wszystkie znane niebieskie tusze przypominają kolorem atrament :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Catrice i Essence. Nie słyszałam o tym podkładzie, który pokazujesz, ale już chyba nie zdążę go przetestować :) ostatnio pisałam o nowościach jakie wchodzą z Essence i Catrice, dużo fajnych nudziakowych produktów wprowadzają :)
OdpowiedzUsuńW biedronce były w zeszłym roku kolorowe maskary, mam jedną i jest spoko!
OdpowiedzUsuńA chciałam kupić ten kolorowy tusz:/! no to w porę się ogarnęłam :]
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, że tusze z Lovely są świetne! :) Wypróbuj koniecznie.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, mnie w ostatnim rzucie Essence wycofało ulubiony odcień różu.
OdpowiedzUsuńeej a ja lubię te BRĄZUJĄCe ROZŚWIETLACZe SUN CLUB u mnie ładnie się komponują ale jest na nie sposób ja zawsze nakładam najpierw róż a później stosuje ten ciemniejszy odcień na policzki.Cera wygląda wtedy świeżo i delikatnie wyszczupla.
OdpowiedzUsuńPoszukaj czy w szafach miss sporty nie ma przypadkiem kolorowych tuszy do rzęs, bo jakiś czas temu jeszcze były :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów
OdpowiedzUsuńJa nie zwracam uwagi na kolorowe tusze. Z produktów, które wymieniłaś miałam jedynie lakier do paznokci. Faktycznie trwałością nie grzeszył...
OdpowiedzUsuńMam jeden róż z tej serii i uwielbiam go! Dobrze, że jego nie wycofują <3
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorowe tusze ma Maybelline - Colossal Color Shock, granatowy, turkusowy i fioletowy :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, więc ich nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńNie używałam TOP COAT GLOW IN THE NIGHT, ale bardzo lubię jego odpowiednik z Vipery. Wcale nie trzeba używać go tylko na imprezy. Z niektórymi kolorami świetnie współpracuje i podbija ich kolor. Jeśli ten z Essence jest podobny, to warto pomyśleć o wypróbowaniu go na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńnie mam nic tej firmy
OdpowiedzUsuńja akurat ani nie kocham Essence, ani nienawidzę, mam kilka fajnych produktów, sprawdzonych od tej firmy i je kupuję, ale nie robię tego jakoś namiętnie, więc nowości nie wykupuje z półek więc i nie trafiam na buble ;)
OdpowiedzUsuńRóż "Life's a Cherry" też bardzo lubię, ale to prawda, nie da się go chyba zużyć ;)
OdpowiedzUsuńO nieeee, tylko nie kolorowe tusze do rzęs ;(((
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe są tusze Avonu - Super Shock, czasami też można znaleźć kolorowe wersje Colosal z Maybelline.
OdpowiedzUsuńMnie akurat nie zaboli zniknięcie żadnego z powyższych produktów ;). Niestety nie mogę ci polecić zamiennika dla kolorowego tuszu, bo takowych nigdy nie używałam.
OdpowiedzUsuńMiałam fioletowy cień Essence i był koszmarny, dlatego do ich cieni w ogóle mnie nie ciągnie :) Jakoś szczerze nie pałam miłością do tej marki, choć kilka produktów było ok (np. Multi Action Mascara) :)
OdpowiedzUsuńja jakos nie mam żadnej perelki z Essence ;D wiec mogą ginąć ;)
OdpowiedzUsuńkolorowy tusz mam i bardzo lubię.. podobnie jak Ty, chciałam sobie sprawić inny kolor w tym sezonie. :( ale tak jak pisały wyżej dziewczyny Lovely ma takowe w ofercie, więc może warto przetestować :))
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na różo-bronzero-rozświetlacz i go nie używam. Jest dokładnie tak jak piszesz jest do wszystkiego czyli do niczego.
OdpowiedzUsuńz essensce używalam tylko różowo-pomarańczowego lakieru, z którego byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń